Koszyk

Dodatki do żywności i żywność przetworzona

W dzisiejszych czasach żyjemy bardzo szybko, szczególnie w większych miastach. Coraz częściej wybieramy gotowe posiłki, ponieważ brakuje nam czasu na gotowanie lub robienie zakupów. Ma to ogromny wpływ na nasz organizm. Jedzenie dostępne w sklepach w coraz większej części jest wysoko przetworzone i zawiera mnóstwo zbędnych, czasami niebezpiecznych dla zdrowia dodatków.

Jak przetwarzane jest jedzenie z marketów?

Dodatki do żywności mają kilka celów. Mogą służyć zapewnieniu atrakcyjnego wyglądu, odpowiadają za to barwniki. Inne mają za zadanie zapewnienie wielomiesięcznej trwałości produktu, lub zapewnić bezpieczeństwo podczas transportu, bez zapewniania rygorystycznych warunków. Poza dodawaniem chemicznych ulepszaczy jedzenie jest przetwarzane również w sposób mechaniczny: krojenie, mielenie, gotowanie, smażenie.

Aktualnie w Europie zarejestrowanych jest około 322 dodatków do żywności oznakowanych symbolem E. Zawiera się w tym 40 różnych barwników i 15 substancji słodzących. Ponad to do tej grupy należą substancje konserwujące, żelujące, wzmacniające smak i zapach, wypełniające, wiążące, utrzymujące wilgotność, spulchniające, przeciwzbrylające, przeciwutleniające, regulatory kwasowości, emulgatory, zagęstniki i skrobie modyfikowane. Wszystko to po to, by zapewnić atrakcyjny wygląd i smak gotowego posiłku przez długi czas, niskim kosztem.

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności zajmuje się badaniami i określaniem bezpieczeństwa każdego z tych składników i określa dopuszczalne dzienne spożycie. Jest to wyznacznik tego, ile danej substancji możemy spożyć bezpiecznie, bez ryzykowania naszym zdrowiem. Jednak przekraczanie dopuszczalnego dziennego spożycia bezpieczne już nie jest. Wciąż trwają debaty na temat tego, czy niektóre z tych dodatków nie są niebezpieczne dla naszego zdrowia, niezależnie od dawki. Wyniki badań są niejednoznaczne.

Dlatego też Parlament Europejski stworzył klasyfikację substancji stwarzających zagrożenie. Składniki oznaczone symbolem 1A i 1B to substancje, co do których wiadomo, że są rakotwórcze. Czym się różnią? Oznaczenie 1A dostają te związki, których kancerogenność potwierdzają badania na ludziach, a 1B – jeżeli badanie zostało przeprowadzone na zwierzętach.

Związki dopuszczone do użytku, potencjalnie niebezpieczne

Wiele z substancji, które Parlament Europejski dopuścił do użycia, nie zostało dostatecznie przebadanych pod kątem wpływu na ludzki organizm. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem prowadzi tego typu testy.

Ich badania wskazują na możliwie rakotwórcze działanie cyklaminianów i sacharyny oraz ich soli. Są to sztuczne substancje słodzące, dodawane do napojów o obniżonej kaloryczności.
Kolejną potencjalnie groźną grupą są niektóre sztuczne barwniki. Dwutlenek tytanu (E171) to biały pigment używany przy obróbce ryb i owoców morza. Nie udało się ustalić bezpiecznego dziennego spożycia dla tego składnika, z powodu ograniczonych danych. Natomiast karmel amoniakowo-siarczynowy (E150d) to barwnik napojów typu cola. Dane dowodzą, że prawdopodobnie ma działanie immunotoksyczne.

Azotyn sodu (E250) ma zastosowanie w przetwórstwie mięsnym jako substancja konserwująca. Azotan sodu (E251) zaś jest głównym składnikiem nawozów, zatem jego źródłem w diecie są owoce i warzywa. Dopuszczalne dzienne spożycie dla azotanów wynosi 5 mg/kg masy ciała, a dla azotynów jest to tylko 0.1 mg/kg masy ciała. Dzieje się tak dlatego, że niegroźne azotany w kwaśnym środowisku żołądka zmieniają się w azotyny. Z azotynów zaś powstają nitrozoaminy i nitrozoamidy, które uszkadzają DNA, powodują nowotwory, a u dzieci zwiększają ryzyko zachorowania na białaczkę. Azotyn sodu klasyfikowany jest jako toksyczny i niebezpieczny dla środowiska.

Jednak najbardziej niedocenianym, toksycznym składnikiem konserwującym dodawanym do żywności jest sól. Jej dopuszczalne dzienne spożycie to ok. 5 g na dobę, co daje nam płaską łyżeczkę od herbaty. Badania przeprowadzone w Zakładzie Bromatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku wykazały, że rzeczywiste dzienne spożycie soli przekracza dozwoloną normę i wynosi od 8 do 24 g na dobę. Natomiast badania naukowe donoszą, że wzrost spożycia soli o 5 g na dobę znacznie zwiększa ryzyko rozwoju raka żołądka, bo aż o 12%. Większe jest też wówczas ryzyko udaru mózgu i chorób serca.

Powyższe zestawienie to jedynie część szkodliwych dodatków do żywności, które mogą zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór. Stale powstają nowe, coraz tańsze i coraz bardziej trujące nas “polepszacze”. Dlatego, dla własnego zdrowia, lepiej jest wybierać żywność możliwie nieprzetworzoną.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Unikalny suplement

certyfikowany przez Uniwersytet Medyczny w Białymstoku

Darmowa dostawa

produktów na terenie kraju do zakupów powyżej 200 zł

100% Bezpieczne Zakupy

PayU / PayPal / MasterCard / Visa